Do soków możemy wrzucać wszystkie możliwe warzywa i owoce. Ulubiona moja mieszanka - przepis tutaj - zawiera właściwie takie warzywa, których na co dzień nie używam w kuchni (korzeń i nać selera, cykoria), a są one bardzo cenne ze względu na witaminy, minerały, aktywne enzymy i inne składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Wszelkie soki warzywne zmniejszają kwasowość w organizmie, równoważą pH, pomagają w usuwaniu toksyn, działają regenerująco na jelita - po prostu czynią samo dobro, z którego trzeba korzystać!
Zasadą jest, że soki powinniśmy spożywać nie wcześniej niż godzinę po posiłku lub godzinę przed posiłkiem. A już najlepiej wypijać taki sok lub koktail na śniadanie (u mnie nie udaje się to raczej, chyba, że latem kiedy jest gorąco i nie ma się apetytu na przeciętne śniadanie).
Podobno też nie powinno się pić soków później niż do godz. 17.00 (zwłaszcza kiedy dbamy o linię, a raczej dbamy), ale tutaj czasem robię wyjątek :).
Właśnie - soki mają to do siebie, że są sycące i mogą zastąpić z powodzeniem posiłek, tym bardziej, że prawidłowo skomponowane zawierają nie raz więcej cennych wartości niż posiłek przygotowany na prędce lub zjedzony w pośpiechu na mieście.
Oczywiście możliwości jest wiele i o to chodzi, aby komponować soki czy koktaile z różnych warzyw i owoców, modyfikować, próbować różnych kombinacji - wedle smaków i dostępności produktów.
Jak nie macie jeszcze wyciskarki (warto przemyśleć zakup!), można kombinować z blenderem (ja często mieszam wyciskanie z blendowaniem), ale konsystencja od razu jest inna (gęstsza, włóknista - ale to tylko przy warzywach, no może jeszcze cytrusy i ananas) i zwłaszcza dzieciom to nie bardzo odpowiada (dorosłym to nawet lepiej, bo błonnika jest więcej).
Ostatnio często u nas gości sok gruszka i pietruszka.
Do wykonania soku potrzebujemy:
- 5-6 szt. pietruszki (korzeń)
- 3 gruszki
- 2 garści szpinaku
- 1/2 cytryny
- kilka kropel oleju lnianego (opcjonalnie)
- ewentualnie 1 jabłko (jak lubimy bardziej słodko)
Wrzucamy wszystko do wyciskarki, można rozcieńczyć wodą (ja dodałam około 3/4 szklanki napoju imbirowego, który pozostał z rannej porcji - przepis tutaj)
Można też połączyć opcję wyciskania (gruszki, pietruszki, cytryny) i blendowania (szpinak, jabłko, sok z wyciśniętych gruszki, pietruszki, cytryny).
Na koniec dodajemy kilka kropli oleju lnianego. Mieszamy i delektujemy się....
Smacznego :)

