Szukaj na tym blogu

czwartek, 18 grudnia 2014

Pyszna świąteczna herbatka

Chcę wam dziś przekazać przepis na herbatkę ajurwedyjską, która nie tylko jest smaczna, ale też bardzo pozytywnie wpływa na nasz system odpornościowy i układ trawienny (a w czasie Świąt może zdziałać cuda). A dodatkowo lubią ją wszyscy, dzieci też :).

Herbatka - składniki (podaję w przybliżeniu, bo oczywiście można modyfikować skład zgodnie ze swoimi upodobaniami); ja robię tak:

- 3-4 laski cynamonu
- 1-2 łyżki kory cynamonu (jeśli nie mamy - można dodać jeszcze jedną laskę)
- 1-2 cm korzenia imbiru
- kilka ziaren (około 6-7) kardamonu zielonego
- 5 ziaren kardamonu czarnego (jeśli nie mamy to dać o 4 więcej zielonego)
- goździki (około 10)
- kilka ziaren jałowca


Sposób przygotowania:

Wlewam, w największy garnek jaki mam (5 litrowy), wodę (cały gar, zostawiam tylko kilka centymetrów od góry, żeby się zmieścił wkład), stawiam na kuchenkę. Do zimnej wody wkładam wszystkie składniki. Imbir oczywiście obieram i kroję w cienkie plasterki (można też potarkować lub wrzucić w kawałku). Kardamon delikatnie rozgniatam w palcach, aby woda miała dostęp do ziaren. Wszystko podgrzewam na małym ogniu (garnek można przykryć, a można zostawić uchylony). 

Podczas podgrzewania roztacza się cudowny, kojący zapach, w całym domu czuć Święta.

Po zagotowaniu, wyłączam i przykrywam garnek, żeby się herbatka namocniła.
Po około 20 minutach jest gotowa.
Herbatę podajemy lekko przestudzoną, najlepiej z miodem (a ten oczywiście nie lubi zbyt wysokiej temperatury).

Dobrym sposobem jest korzystanie z termosu - wtedy w ciągu dnia mamy cieplutki napar. A można też wziąć termos na spacer z dzieckiem, do pracy, do szkoły - w chłodne dni, popołudnia i wieczory - pyszna dawka zdrowia.

Zaletą tego napoju jest to, że herbatę można pić przez tydzień
Do garnka cały czas dolewamy gorącej wody i przegotowujemy dla połączenia ponownego i przykrywamy i tak używamy aż do momentu, kiedy herbata nie jest już odpowiednio nasycona (zwykle po prostu traci kolor), ale to wyczujecie na pewno. Na początku często wychodzi mocny aromat, można wtedy rozcieńczyć herbatę gorącą wodą. Ale to sami ocenicie (zależy to przede wszystkim od proporcji użytych składników). 

Po wielokrotnym i pełnym wykorzystaniu naparu -wyjmujemy laski cynamonu - po wysuszeniu nadają się do kolejnej porcji. Pozostałe składniki - wyrzucamy.

Jedna uwaga - zaleca się po 3 dniach wyjąć z herbatki imbir (dlatego zaleca się krojenie na plastry lub wrzucenie w kawałku), żeby nie psuł całości (podobno imbir najszybciej pleśnieje); powiem szczerze, że już trzeci sezon gotuję herbatę, a nie zdarzyło mi się zauważyć żeby coś było nie tak i ja po prostu nie usuwam imbiru (może ważne jest też to, że kupuję imbir ekologiczny).

Właściwości, jak widać po składzie są rozgrzewające, tak więc herbata przyczynia się do lepszego trawienia, a zwłaszcza w Święta jest to baardzo pożądana cecha :).

1 komentarz: