Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 23 stycznia 2017

kotlety z kaszy jaglanej

Zostało mi z wczoraj pół garnka kaszy jaglanej, więc ruszyłam w poszukiwaniu obiadowego przepisu...
Wyszły bardzo dobre kotleciki, więc od razu wrzucam je do mojej "książki kucharskiej".

Potrzebujemy:
  • około 1 szklankę suchej kaszy jaglanej (u mnie wyszło trochę mniej)
  • 500 gr pieczarek
  • 4 cebule 
  • 8 łyżek płatków owsianych górskich (jak ktoś przestrzega diety - bezglutenowych)
  • 4 łyżeczki natki pietruszki
  • sól (około 3 szczypty)
  • pieprz 
  • otręby (opcjonalnie do obtoczenia)
  • olej (najlepiej kokosowy) do smażenia
Wykonanie:
  1. Kaszę gotujemy standardowo (ja daję na 1 szklankę kaszy 2 szklanki wody; kaszę płuczę i przelewam wrzątkiem, wrzucam do gorącej wody i gotuję 15 min. na małym ogniu pod przykryciem z lekkim luftem; po tym czasie wyłączam i przykrywam szczelnie żeby doszła).
  2. Płatki owsiane mielimy na mąkę.
  3. Cebulę drobno kroimy i szklimy na rozgrzanym oleju.
  4. Pieczarki obieramy, kroimy i podsmażamy na oleju. Następnie rozdrabniamy w blenderze.
  5. Kaszę, cebulę, pieczarki, przyprawy i natkę wrzucamy do miski i mieszamy. Dodajemy zmielone płatki owsiane.
  6. Formujemy kotlety i smażymy. Można przed tym obtaczać w otrębach, jak ktoś lubi.
  7. Można też upiec kotlety w nagrzanym do 180 stopni piekarniku - około 30 minut.
Smacznego :)

czwartek, 19 stycznia 2017

chleb z kaszy gryczanej


Potrzebujemy:

  • 3 szklanki kaszy gryczanej niepalonej
  • ziarna wg upodobania (np. czarnuszka, słonecznik, dynia)
  • 3 łyżeczki soli
Wykonanie:
  1. Kaszę płuczemy i zalewamy wodą, pozostawiamy na 24 godziny.
  2. Po tym czasie, odlewamy wodę, ale nie do końca (pozostawiamy około 2-3 cm wody w misie; można zlać do jakiejś miseczki, a później dodać, jak będzie zbyt gęste ciasto) i blendujemy, najlepiej "żyrafą" (ale również nie na całkowitą papkę, tylko lekko rozrdabniamy).
  3. Dodajemy sól i ziarna, mieszamy. Powinien mieć konsystencję gęstej śmietany.
  4. Blaszkę wyściełamy papierem i wykładamy przygotowane ciasto.
  5. Wstawiamy do wyłączonego piekarnika na 12 godzin.
  6. Po tym czasie możemy posypać ziarnami, np. makiem i włączamy pieczenie - 200 st. C, 50 minut.
I gotowe - smacznego!

kokosowy dal

Banalnie prosty przepis, szybko się robi i smakuje oczywiście wybornie :)
sprawdziłam i wrzucam do wypróbowania!

Potrzebujemy:

  • 2 cebule 
  • 2 ząbki czosnku
  • 0,5 - 1 cm imbiru
  • 1 puszka pomidorów bez skórek w sosie pomidorowym
  • 1 szklanka soczewicy czerwonej
  • 1 łyżeczka nasion kuminu (utrzeć w moździerzu lub zmielić w młynku)
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 1/3 łyżeczki ziaren kolendry (zmielić lub rozgnieść w moździerzu)
  • 1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
  • sól, pieprz
  • olej kokosowy
  • natka lub kolendra świeża do posypania
Wykonanie:
  1. Cebulę kroimy i podsmażamy na rozgrzanym oleju kokosowym. Jak się zeszkli dodajemy starkowany imbir i przeciśnięty czosnek.
  2. Po 2-3 minutach dodajemy puszkę pomidorów, soczewicę i przyprawy. Gotujemy pod przykryciem około 10 minut (jeśli jest sucho - podlewamy wodą).
  3. Następnie dodajemy mleko kokosowe, mieszamy i gotujemy jeszcze około 15 minut (do czasu, aż soczewica będzie miękka).
  4. Jak trzeba, doprawiamy do smaku i gotowe.
Smacznego ;)

czwartek, 2 czerwca 2016

majonez sojowy - pychota

Muszę się z Wami podzielić swoim ostatnim odkryciem. 
Otóż, po oczyszczaniu wg Ewy Dąbrowskiej (tu pisałam) - tym razem 4 tygodnie (do 6 niestety jeszcze nie dociągnęłam) - powoli trzeba wracać do pełnego i zdrowego odżywiania, i właśnie jednym ze składników, które poleca autorka postu WO w zdrowym odżywianiu, po zakończeniu postu, jest soja. A, że namoczyłam jej zbyt dużo, zrobiłam dodatkowo MAJONEZ. Jest pyszny, nie wiem czy to wynik diety i zmiany smaków, czy po prostu taki właśnie jest..., koniecznie wypróbujcie!
... że też wcześniej nie korzystałam z tych przepisów...

Potrzebujemy:  

  • 1 szklankę ugotowanej gorącej soi
  • 1 szklankę wody (u mnie ta z gotowania)
  • pół łyżki soli
  • 2 łyżki sproszkowanej suszonej cebuli (u mnie z przypraw podlaskich dary natury - dodatkowo zmiksowana)
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 szklanka oleju (u mnie niepełna)
  • sok z połowy cytryny (ok. 3 łyżki)
Wykonanie:
  1. Soję ugotować (wcześniej oczywiście namoczyć przez noc) i jeszcze gorącą zmiksować z 1 szklanką wody (można dodać troszkę mniej, jak lubicie majonez bardziej gęsty).
  2. Wystudzić, dodać sól, cebulkę, czosnek posiekany - zmiksować.
  3. Do masy pomału dodawać olej, stopniowo miksując (u mnie w termomixie - obr. 3, czas - około 6 minut).
  4. Pod koniec dolać sok z cytryny.
Majonez gotowy, do słoiczka i do lodówki. U mnie wyszło 500 ml, więc na jakiś czas wystarczy ;)

środa, 27 kwietnia 2016

koktajl kiwi+banan mrożony+szpinak+

Jak zostają mi banany mocno dojrzałe, to albo robię ciasto - przepis , albo obieram i mrożę (w szklanej miseczce lub pojemniku plastikowym), żeby nie marnować / wyrzucać, a wykorzystać np. w koktajlu...


Dziś na drugie śniadanie powstała wersja koktajlu z udziałem zamrożonego banana :)



Potrzebujemy:

  • mrożony banan (świeży też pewnie się nada)
  • 3 kiwi
  • dwie garści szpinaku
  • 3 łyżki płatków jaglanych
  • jogurt naturalny mały
  • mleko roślinne (u mnie kokosowe - przepis)
  • łyżka chia
Wykonanie:
  1. Oczywiście obrane kiwi, banan, umyty szpinak i  - do blendera i gotowe... 
pycha :)

sobota, 23 kwietnia 2016

ciasto czekoladowo-bananowe

Najprostsze i najszybsze ciasto, robiłam je już kilka razy, przepis podpatrzyłam tutaj i oczywiście po swoich modyfikacjach lekkich polecam łasuchom, nawet tym na dietach :)

Potrzebujemy:

  • 3-4 dojrzałe banany
  • szklanka mąki pełnoziarnistej (u mnie różnie - raz gryczana, innym razem mieszana: jaglana z gryczaną)
  • 1 łyżeczka sody
  • 1/3 szklanki kakao
  • 2-3 łyżki pasty tahini (w przepisie było masło orzechowe, ja nie miałam, więc dodałam tahinę)
  • szczypta soli
  • 1-2 łyżki melasy (może być cukier lub inne słodzidło)
  • opcjonalnie na polewę: 3 łyżki kakao, 2 łyżki syropu klonowego, 2 łyżki wody
Wykonanie:
  1. Wrzucamy wszystko do blendera lub do miski i łączymy mikserem (jest zwarte).
  2. Wykładamy na małą formę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy 35 minut w temperaturze 180 C.
  3. Polewę robimy, gdy ostygnie i smarujemy ciasto.
Bez polewy jest równie pyszne i znika dość szybko ;)

niedziela, 20 marca 2016

wegańskie bezglutenowe placki porowe ;)

To chyba moje ulubione placuszki, i nie dość, że bezglutenowe, to jeszcze wegańskie - nic, tylko polecić wszystkim, którzy ograniczają gluten i wszelkie produkty odzwierzęce.




Nie będę namawiać, ale jestem pewna, że jak raz zrobicie - co raz będziecie wracać do tego przepisu :)

Potrzebujemy:
  • 2 szklanki mąki z cieciorki
  • 1-2 łyżki mąki kukurydzianej
  • 1/2 - 1 łyżeczki papryki w proszku wędzonej
  • 2 pory
  • 1 pęczek koperku
  • 2 niepełne szklanki mleka roślinnego (migdałowe / kokosowe / sojowe lub inne)
  • 1 łyżka oleju kokosowego
  • sól, pieprz
  • olej do smażenia (u mnie z pestek winogron) lub masło klarowane (przepis)
Wykonanie:
  1. Mąki wsypujemy do miski, dodajemy paprykę, mieszamy.
  2. Pory (białą część) myjemy i drobno kroimy, koperek siekamy.
  3. Do mąki dodajemy mleko, mieszamy. Ciasto powinno być w miarę gęste.
  4. Do ciasta dodajemy pory, koperek, sól, pieprz i olej kokosowy (roztopiony na patelni i ostudzony).
  5. Smażymy na rozgrzanym oleju z obu stron.
Podajemy z pomidorkami lub jakąś zieleniną. Pychota :) 

pomysł zaczerpnięty z weganka.com